Kochani nie wiem co się stało, ale moja wena kompletnie mnie opuściła i nie chce wrócić. 36 rozdział pisałam chyba z 3 razy i za każdym razem coś mi nie pasowało i lądował w śmietniku. Obiecuję że usiądę jutro i spróbuję go napisać, jeśli jednak mi się nie uda obiecuję że pojawi się w następny piątek lub sobotę.
Ps. Oglądaliście wczorajszy mecz naszych pszczółek było prawie idealnie, ale najważniejsze że wygraliśmy!
pozdrawiam /Patty :3
Nie przejmuj się. Masz mnie jako żywy przykład, że wena raz jest, a raz jej niema. Życzę ci dużo, dużo weny i czekam na następny rozdział.
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam do siebie na nowy rozdział :)
Buziaczki :*
dasz rade ! czekam na nastepny rozdział
OdpowiedzUsuń.m.g.
no to jak z tym rozdziałem będzie czy nie ?
OdpowiedzUsuń.M.G.