piątek, 14 marca 2014

Rozdział 9

         45 minut później byliśmy już na miejscu. Dom Marco był piękny, taki o jakim zawsze ja marzyłam. Ze środka było już słychać muzykę.
-Chyba się spóźniliśmy- powiedziałam do Sahina
-Tak ale tylko troszkę- odpowiedział mi z uśmiechem
-to znaczy ile?
-20 minut...- po swoich słowach wysiadł i otworzył przede mną drzwi samochodu, złapał mnie za rękę i poprowadził ku drzwiom pięknego domu Reusa. Otworzył nam sam gospodarz i od razu zaczął mnie ściskać  na powitanie.
-haha też się cieszę że cię widzę, ale Marco udusisz mnie-zaśmiałam się
-ojej przepraszam.Ślicznie wyglądasz-skomplementował mnie
-dziękuję- zarumieniłam się
-Dobra, wchodźcie nie będziecie stali w ogródku przez całą imprezę-zaśmiał się i gestem zaprosił nas do środka. W domu było ślicznie, nowocześnie ale przytulnie. W salonie, w którym bawili się goście był kominek i wyjście prowadzące na piękny taras.
Gdy tylko znalazłam się w środku wszyscy Borussen zaczęli się ze mną witać i przedstawiać swoim partnerkom.Co prawda wszystkie były bardzo serdeczne i miłe, ale ja najbardziej polubiłam żonę Roberta, Anię i żonę Piszczka, Ewę o i jeszcze dziewczyna Hummelsa Cathy była bardzo miła.

                                                                *           *          *

           2 godziny później siedziałam z dziewczynami piłkarzy i rozmawiałyśmy o wszystkim, o zgrupowaniach, treningach i o tym że ich chłopaków praktycznie nie ma w domu. Z jednej strony gdyby podsumować moje myśli byłam zadowolona że moim chłopakiem nie jest piłkarz ale z drugiej strony chciałam żeby ktoś w końcu zwrócił na mnie swoją uwagę. Ktoś na czyj widok nie potrafiłam nic zrobić, wydusić z siebie ani słowa.
           U Marco bawiłam się bardzo dobrze. Około godziny 3:00 rano, byłam już w domu odwiózł mnie Nuri bo jak stwierdził "On mnie wyciągnął z domu to i on był za mnie odpowiedzialny" . Po powrocie umyłam się i poszłam spać...

                                                   *             *                *

od autorki: hejka! wiem że dość długo nie było rozdziałów ale rozumiecie szkoła, nauka sprawdziany w dodatku w tym roku egzaminy i w związku z tym jeszcze więcej nauki.  Następnego rozdziału spodziewajcie się koło piątku za tydzień, chociaż zacznę nad nim pracować już jutro :) miłego weekendu :)
         

1 komentarz:

  1. *.* Doskonałe <3

    http://dawidkwiatkowski-opowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń